Byliśmy Panami na Zamku • Tomasz Piersiak

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Wspominanie nie przywiązuje się do dat. Ale przybliżanie wydarzeń w czasie jest rzeczą dobrą i właściwą.

W 1990 roku Klub Kultury Filmowej wydzierżawił Zamek. Był to akt desperacji. Dobrze wiedzieliśmy, że organizacyjnie i finansowo jest to projekt mocno oderwany od rzeczywistości. Ale Andrzej Kawala – Wielki Biały Człowiek – zawsze kochał wyzwania i niósł przed sobą kaganek cywilizacji.

Zamek popadał w ruinę. Poprzedni dzierżawca doprowadził go do upadku, a samorząd kompletnie nie miał pojęcia co z tym zrobić, a przede wszystkim – skąd wziąć pieniądze. Poszliśmy z Andrzejem na przegląd naszego majątku. Rynny kończące się w połowie wysokości ściany i zwisające z dachu. Ślady wody na budynku. Wszystko wyziębione, w  niektórych pokojach brakuje parkietu, bo palili nim w kominkach. Opuszczone, zimne i mocno podniszczone zamczysko. Wielkie wrażenie robiło poddasze. Potężne belki więźby dachowej układające się w pogmatwane wzory geometryczne i wiekowe pokłady kurzu. Ślady zacieków. Skarbów brak.

Nowi „panowie” dostali dużo sprawdo załatwienia. Szukanie dekarza, który wlezie bez rusztowania i naprawi rynny na dość wysokim obiekcie. Uruchomienie centralnego ogrzewania; skąd wziąć parkiet na załatanie braków. Trzeba uruchomić hotel. Zamek jest główną bazą LLF. Meble i remonty. Dostaliśmy trochę pieniędzy od ministra Dąbrowskiego. Miały być złote góry i świetlana przyszłość ale stanęło na tym, że kupiliśmy trochę mebli, zrobiliśmy porządek i zgrubne remonty. Ot, żeby nie lało się na głowy i nic nie odpadało.

Kawiarnia. Restauracji nie udało się uruchomić, ale kawiarnia była miejscem kultu wszystkich bóstw sztuki filmowej. Również krytyki. Spotkania trwały od rana, a im bliżej wieczoru – traciły formalny charakter (a tłumek gęstniał). Z ekipy Klubowej był tam zawsze Andrzej Milczarkiewicz. Tubalny głos i chmury dymu papierosowego. Andrzej, który w normalnym życiu palił umiarkowanie, w trakcie festiwalu zamieniał się w parowóz. Kochał rozmowy o  sztuce, a fajki go napędzały do aktywności intelektualnej. Czasem też się kapeńkę czegoś dobrego napił. Ulubionym parterem Andrzeja był drugi Andrzej, Werner. Atmosfera budowana przez architekturę kawiarni bardzo pomagała w tworzeniu nastroju do rozmowy. Nawet toporne meble z grubo ciosanego litego drewna nie przeszkadzały, a jak się przyzwyczaiłem, to nawet mi się zaczęły podobać. Tak naprawdę, to w kawiarni zawsze był półmrok.

Sztuka filmowa napędzała biznes w kawiarni. Tłum gości przepijał tam bardzo porządne pieniądze. Dzierżawcami lokalu był duet Stasiek i Heniek. Maślak i Zwoliński, młody łagowski biznes, który związał się z nami na lata. Zarabiali, ale za to nie znali godzin zamknięcia lokalu. Później rozkręcali swoje biznesy turystyczne w szerszej skali. I Julek Ordowski, sprzedający bilety na wieżę i przy okazji własnej roboty fotki – pamiątki. Już od lat ma kiosk z pamiątkami i lodami przy Bramie Marchijskiej (tej szachulcowej). Z dzisiejszej perspektywy wygląda, że prowadziliśmy mały inkubator przedsiębiorczości. Julek skorzystał jeszcze później ze wsparcia marketingowego LLF. Wanda Mirowska któregoś roku zachwyciła się dużymi plastikowymi pierścieniami. Były różnokolorowe, w wielu wzorach. Kobiety LLF musiały je mieć, porównywać wzory – z zachwytem dla ich niewyrafinowanego wdzięku.

W Zamku przed pierwszym za naszego panowania LLF trwały gorączkowe przygotowania pokoi, usuwanie widocznych braków i dziur. Wszystko jak zawsze trafiało na ostatnią chwilę. Składaliśmy meble i dawaliśmy ostatni błysk naszej posiadłości. Zasypialiśmy na dziedzińcu zamkowym malując drewniane ławki. Rano okazało się, że były pomalowane przeważnie tylko z jednej strony – ale nic już nie można było zrobić, ówczesne farby olejne schły długo. Pierwsi goście zbliżali się do recepcji…

Tomasz Piersiak – miłośnik kina, Klub Kultury Filmowej w Zielonej Górze

  • llf
Privacy Preferences

When you visit our website, it may store information through your browser from specific services, usually in the form of cookies. Here you can change your Privacy preferences. It is worth noting that blocking some types of cookies may impact your experience on our website and the services we are able to offer.

Click to enable/disable Google Analytics tracking code.
Click to enable/disable Google Fonts.
Click to enable/disable Google Maps.
Click to enable/disable video embeds.
Nasza strona używa cookies. Określ swoje preferencje prywatności i wyraż (lub nie) zgodę na użycie cookies. Our website uses cookies, mainly from 3rd party services. Define your Privacy Preferences and/or agree to our use of cookies.