Nawet ból głowy w Łagowie ma swój urok – Krzysztof Gierat

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Pierwsza wizyta, to rok 1970. Jestem między podstawówką a liceum ogólnokształcącym. Mieszkam w od paru lat w Suchej Beskidzkiej, gdzie urodził się Billy Wilder, ale wtedy nikt oprócz niego o tym nie wie. Wakacje spędzam u rodziny w Żarach, więc kupuję bilet i udaję się PKS-em do Zielonej Góry, a potem do Łagowa. Nic nie pamiętam z tego mojego pierwszego festiwalu w życiu, być może nie byłem na żadnym pokazie w amfiteatrze, bo trzeba było wracać przed nocą. W głowie mam tylko snujące się po miasteczku grupy długowłosych młodych ludzi, wszak był to czas hippisów. Wszyscy dzierżyli w rękach po butelce mleka i suchej bułce – podstawowy jadłospis. Wśród nich wypatrzyłem Zdzisława Maklakiewicza z Janem Himilsbachem, ale oni mieli raczej inne wyposażenie gastronomiczne. Po wakacjach dumnie wkroczyłem do pierwszej klasy LO ze znaczkiem festiwalowym w klapie.

Potem nastąpiły liczne wizyty zawodowe. W roku 1984 zacząłem prowadzić Klub Sztuki Filmowej Mikro w Krakowie. Ważnym elementem Lubuskiego Lata Filmowego były wtedy seminaria filmoznawcze. Jako że festiwal był zawsze rodzinny i życzliwy dzieciom, zaczęliśmy bywać z żoną Bożeną (sporo wówczas pisała o filmie) i małą córką Marynią, która z zapałem uczestniczyła w wykładach, skrzętnie notując. Notatki się nie zachowały, ale w jej pamięci pozostał seans komedii erotycznej „Och, Karol” w amfiteatrze. Wczesna edukacja filmowa pomogła jej zapewne w przygotowaniach do ciężkiej pracy kiniarza, którą kontynuuje od lat, prowadząc wspólnie z mamą Kino Pod Baranami.

Ponownie zacząłem bywać na Lubuskim Lecie Filmowym po dłuższej przerwie już jako juror, począwszy od 2007 roku. Nagradzaliśmy kolejno: „Wyspę” Pawła Łungina, „Papuszę” Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego oraz „Zimną wojnę” Pawła Pawlikowskiego. Rosyjskiego reżysera spotkałem potem na malowniczym Festiwalu Tarkowskiego, któremu szefował. Z dumą obwieściłem, że nasze jury dało mu Grand Prix w Łagowie, a on na to, że jej nigdy nie dostał. Natychmiast zadzwoniłem do dyrektora Kawali z interwencją. Ten kategorycznie zaprzeczył. Widać służby naszego wschodniego sąsiada przechwyciły trofeum, co było dość częstym przypadkiem, głównie za komuny. Sam dorabiałem Złotego Smoka Krakowskiego Festiwalu Filmowego jednemu z rosyjskich laureatów, który wyemigrował do Izraela.

Co tu dużo mówić, równie ważne jak program są tu „okoliczności przyrody”, familijna atmosfera, „skoszarowanie” w Leśniku i… smażalnia ryb! Nigdzie nie ma tak zróżnicowanego i pysznego asortymentu. A i posłuchać można przy okazji opowieści, które rymują się z tymi festiwalowymi. Kiedyś przysiadła się do mnie gromadka dzieciaków (dorośli łypali okiem od sąsiedniego stolika) i przepytała mnie jak w studiu telewizyjnym: skąd jestem, co tu robię i dlaczego. Po jakimś czasie przystąpiłem do kontrataku i otrzymałem precyzyjne informacje, łącznie z tą, że mama najmłodszej nie przyjechała na rybkę, bo „wcoraj była implezka i głowa ją boli”. Wyobrażam sobie jak bardzo mogła następnego dnia boleć głowa mojego przyjaciela, dziennikarza telewizyjnego, którego podczas festiwalowej imprezki odprowadzaliśmy kilkakrotnie do hotelu, a ten jak bumerang wracał gotowy do dalszych uciech i swawoli. Inna sprawa, że nawet ból głowy w Łagowie ma swój urok. Jak wszystko tutaj.

Krzysztof Gierat – filmoznawca, dyrektor artystyczny Krakowskiego Festiwalu Filmowego

  • llf
Privacy Preferences

When you visit our website, it may store information through your browser from specific services, usually in the form of cookies. Here you can change your Privacy preferences. It is worth noting that blocking some types of cookies may impact your experience on our website and the services we are able to offer.

Click to enable/disable Google Analytics tracking code.
Click to enable/disable Google Fonts.
Click to enable/disable Google Maps.
Click to enable/disable video embeds.
Nasza strona używa cookies. Określ swoje preferencje prywatności i wyraż (lub nie) zgodę na użycie cookies. Our website uses cookies, mainly from 3rd party services. Define your Privacy Preferences and/or agree to our use of cookies.