Łagów wabi jak piękny, różnobarwny kwiat • Andrzej Goleniewski

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

W spotkaniach z nowymi ludźmi, miejscami, zjawiskami, od zawsze szalenie ważne dla mnie jest pierwsze wrażenie towarzyszące poznaniu, wywierane zarówno przez jego przedmiot, jak i wszystkie towarzyszące temu okoliczności. W mojej pamięci pierwsze wrażenie po przyjeździe do Łagowa w roku 1993 było zdominowane przez owe „okoliczności”, o czym zdecydowała wyjątkowość miejsca w jakim się znalazłem, wywołujące poczucie swoistego genius loci Łagowa i jego okolic.

Nie miałem wcześniej pojęcia, że jest w Polsce takie miejsce, w którym przyroda i człowiek potrafili stworzyć coś tak urokliwego, harmonijnego i – to dla mnie szczególnie ważne – wyabstrahowanego od symbolicznej „reszty świata”. Można powiedzieć, że w takich okolicznościach festiwal filmowy jest skazany na sukces i w pewnym sensie tak jest. Banalne, acz prawdziwe stwierdzenie, że o sukcesie tego typu wydarzeń decydują ludzie, prowadzi mnie w tym wypadku do kwestii – dlaczego wśród twórców i gości festiwalu w Łagowie było zawsze tak dużo postaci wyjątkowych? I w tym wypadku skłaniam się do wywołania wspomnianego wcześniej genius loci Łagowa, powodującego tak częste i charakterystyczne dla tej imprezy powroty, czy wręcz stałe, regularne pobyty dużej grupy gości, których Łagów wabi jak piękny, różnobarwny kwiat. W efekcie, w tym cudownym miejscu pojawiali się (i z pewnością nadal będą się pojawiali) cudowni ludzie. A genius loci Łagowa powoduje, że zawiązywane tutaj relację mają szansę na zupełnie inny charakter, niż te zapoczątkowane na innych imprezach czy przy okazjach zawodowo-towarzyskich.

W czasie już ponad 25-letniej mojej historii na festiwalu w Łagowie – w trakcie której nie było mnie tam może dwa, trzy razy – mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że każdy festiwal był trochę inny: były wyjazdy bogate filmowo, były wypoczynkowe, zdarzały się bardzo pracowite, atrakcyjne dla kibiców piłkarskich, emocjonujące, zimne (to o pogodzie), sportowe itd., itd. Ale prawie każdy festiwal to niespodzianka: bardzo często programowa, ale równie często także towarzyska czy „filmowa inaczej”.

Bardzo ważnym elementem budującym taki właśnie wizerunek festiwalu jest jego stabilność. Długa i bogata historia imprezy organizowanej na podobnych założeniach programowych i organizacyjnych zbudowała zaufanie wśród gości, sponsorów i mieszkańców miasta i jego okolic. A w największym stopniu na owo zaufanie zapracował „ojciec-dyrektor” festiwalu Andrzej Kawala. Przez wszystkie te lata, w których przygotowywał i realizował festiwal był jego prawdziwą ostoją, niczym skała, o którą rozbijały się niezliczone problemy związane z imprezą. Zawsze emanował spokojem i profesjonalizmem, który dawał gościom poczucie bezpieczeństwa i komfortu – budujących opisaną wyżej atmosferę imprezy.

Przed rozpoczęciem kolejnego 50-lecia festiwalu chciałbym życzyć jego organizatorom utrzymania wysokiego poziomu artystycznego imprezy, ciągłego zwiększania liczby jej fanów oraz wychowania nowego pokolenia realizatorów festiwalu, którzy z powodzeniem przejmą odpowiedzialność za podtrzymanie pięknej tradycji i historii imprezy. Sobie życzę, żebym jak najdłużej mógł być tego świadkiem…

Andrzej Goleniewski – Sieć Kin Studyjnych i Lokalnych

  • llf
Privacy Preferences

When you visit our website, it may store information through your browser from specific services, usually in the form of cookies. Here you can change your Privacy preferences. It is worth noting that blocking some types of cookies may impact your experience on our website and the services we are able to offer.

Click to enable/disable Google Analytics tracking code.
Click to enable/disable Google Fonts.
Click to enable/disable Google Maps.
Click to enable/disable video embeds.
Nasza strona używa cookies. Określ swoje preferencje prywatności i wyraż (lub nie) zgodę na użycie cookies. Our website uses cookies, mainly from 3rd party services. Define your Privacy Preferences and/or agree to our use of cookies.