Posts Tagged :

filmowcy

Oleg Sentsov • Оле́г Сенцо́в – niezwykłe podziękowanie za Złote Grono LLF

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Oleg Sentsov / Оле́г Сенцо́в jest laureatem Złotego Grona 51. Lubuskiego Lata Filmowego w konkursie filmów fabularnych, konkursie głównym łagowskiego festiwalu.

Otrzymaliśmy od niego niezwykłe, przejmujące podziękowanie za główną nagrodę Lubuskiego Lata Filmowego.

Oleg Sentsov, przed laty był gościem Lubuskiego Lata Filmowego ze swoim filmem „Gracz”. O Olegu wspominaliśmy przez kilka kolejnych lat, apelując podczas festiwalu o jego uwolnienie z rosyjskiego łagru. Gdy w końcu stało się to faktem, w naszej radości, nigdy nie zakładaliśmy, że przyjdzie nam oglądać Olega w jeszcze innych – wojennych, frontowych – okolicznościach.

YouTubeThis content is blocked. Please review your Privacy Preferences.
Preferencje prywatności / Privacy Preferences / YouTube

Goście, goście – czyli kogo spotkamy na 51. Lubuskim Lecie Filmowym

940 494 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Na 51. Lubuskim Lecie Filmowym szykuje się cała masa inspirujących dyskusji z twórcami i wyjątkowymi gośćmi. Kogo spotkacie w Łagowie w 2022 roku?

▪ Andrzej Grabowski (Piosenki o miłości)

▪ Tomasz Habowski (Piosenki o miłości)

▪ Paweł Łoziński (Film balkonowy)

▪ Ryszard Brylski (Śmierć Zygielbojma)

▪ Wojciech Mecwaldowski (Śmierć Zygielbojma)

▪ Sonia Bohosiewicz (Jazz Outsider, Inni ludzie)

▪ Janusz Majewski (Jazz Outsider)

▪ Aleksandra Terpińska (Inni ludzie)

▪ Łukasz Ronduda (Wszystkie nasze strachy)

▪ Jowita Budnik (Wszystkie nasze strachy)

▪ Natalia Grzegorzek (Moje wspaniałe życie)

▪ Łukasz Grzegorzek (Moje wspaniałe życie)

▪ Adam Woronowicz (Moje wspaniałe życie)

▪ Sebastian Stankiewicz (Powrót do tamtych dni)

▪ Konrad Aksinowicz (Powrót do tamtych dni)

▪ Dorota Lamparska (Przejście. Wykluczona)

▪ Janusz Zaorski (Ucieczka na srebrny glob)

▪ Grzegorz Głuszak (Nie przyznam się, bo to nie ja zabiłem)

▪ Victor Asliuk

▪ Volha Dashuk

▪ Jan Prušinovský (Chyby)

▪ Eva Tomanová (Syn nepřítele státu)

▪ Jan Bodnár (Ako som sa stala partizánkou)

▪ Tomáš Hodan (Poslední závod)

▪ Ondřej Beránek (Poslední závod)

▪ Adéla Komrzý (Jednotka intenzivního života)

To oczywiście nie wszyscy goście, którzy zaszczycą nas swoją obecnością. Mamy dla Was również kilka niespodzianek i pokazów specjalnych, których wisienką na torcie będą oczywiście rozmowy z twórcami.

Jury Konkursu Filmów Dokumentalnych – 50. Lubuskiego Lata Filmowego – Łagów 2021

500 500 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Eva Tomanová

Czeska reżyserka z wykształceniem dziennikarskim. Przez ostatnie dwanaście lat współpracowała z czeską telewizją, Febio s.r.o i TV Barrandov oraz wyreżyserowała wiele dokumentów i programów telewizyjnych.

Przed tym okresem, w latach 1998-2006, dostarczała materiały do filmów dokumentalnych jednego z czołowych czeskich programów informacyjnych na kanale TV Nova. Zajmowała się reportażami w Etiopii, Brazylii oraz Hiszpanii. Przeprowadzała wiele wywiadów z ludźmi na wysokim szczeblu (np. z byłym prezydentem Czech, Václavem Havlem oraz innymi politykami i aktorami).

Jest członkinią zarządu Czeskiego Funduszu Filmowego. Jej pierwszym pełnometrażowym, kinowym dokumentem był film „Zawsze razem”. Jego światowa premiera odbyła się na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Amsterdamie (IDFA), gdzie brał udział w konkursie najlepszych debiutów. „Kolejna szansa” jest jej drugim pełnometrażowym filmem, który miał swoją premierę na festiwalu One World w Pradze, gdzie otrzymał specjalne wyróżnienie Jury.

Jerzy Armata

Jerzy Armata krytyk filmowy i muzyczny. Wiceprzewodniczący Koła Piśmiennictwa Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Selekcjoner i juror wielu festiwali filmo­wych. Dyrektor artystyczny Tarnowskiej Nagrody Filmowej. Wykładowca Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.

Autor licznych artykułów prasowych, audycji te­lewizyjnych i radiowych, a także książek o tematyce filmowej, zwłaszcza poświęconych filmowi animowanemu (jedna z nich „Z Armatą na Wilka. Animowany blues Mariusza Wilczyńskiego” – została w roku 2012 uhonorowana nagrodą Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, a inna – napisany wspólnie z Anną Wróblewską „Polski film dla dzieci i młodzieży” – nagrodą ZAIKS-u, a tak­że nagrodą PISF, 2015).

Odznaczony medalem „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis” (2013). Laureat Platynowych Koziołków 33. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Młodego Widza „Ale Kino!” w Poznaniu (2015).nagrodą PISF, 2015). Odznaczony medalem „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis” (2013), laure­at Platynowych Koziołków, podczas ubiegłorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmów Młodego Widza „Ale Kino!” w Poznaniu (2015).

Sławomir Fijałkowski

Menadżer i animator kultury, magister kulturoznawstwa i filmoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim. Menadżer i animator kultury, absolwent kierunku Kulturoznawstwo na Wydziale Filologicznym, które ukończył w 1995 roku. Od 1999 właściciel Agencji Wydarzeń Artystycznych „Pro Cinema”, założyciel kina „Charlie”. Założyciel i prezes Stowarzyszenia „Łódź Filmowa” oraz Fundacji „Miasto Kultury”, członek Stowarzyszenia „Kina Polskie”, Stowarzyszenia Kin Studyjnych i Lokalnych oraz kapituły łódzkiej Alei Gwiazd.

Do najważniejszych projektów Sławomira Fijałkowskiego należy Forum Kina Europejskiego „Cinergia” (od 1992 roku), czy Konkurs Polskiej Piosenki Filmowej „Kamer-TON” (4 edycje). Za „wybitne zasługi w rozpowszechnianiu filmów polskich” został uhonorowany „Złotym biletem” Stowarzyszenia „Kina Polskie”, otrzymał także Nagrodę Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej dla najlepszego kina studyjnego w Polsce za rok 2008 (trzykrotnie nominowany). Wyróżniony Nagrodą Marszałka Województwa Łódzkiego (2011), dwukrotnie „punktem dla Łodzi”, zajął 2 miejsce w plebiscycie na „Człowieka roku” oraz „Łodzianina Roku 2017” w 2017 oraz innymi wyróżnieniami.

W 2018 został Absolwentem VIP Uniwersytetu Łódzkiego oraz członkiem Rady Uczelni Uniwersytetu Łódzkiego. Stowarzyszenie „Łódź Filmowa”, którego jest prezesem od 2000 roku, jest operatorem kina Ratusz w Zduńskiej Woli oraz kina KDK w Kozienicach. Od 2020 jest również prezesem KiNEO Group Sp. z o.o., której celem jest rozbudowa kina Charlie oraz zarządzanie kinami.

A ty musisz dziś jechać? Nie zostałbyś jeszcze? • Tomasz Gąssowski

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

O Lubuskim Lecie Filmowym wiedziałem od zawsze. Od różnych znajomych docierały do mnie opowieści: te o filmach, dyskusjach i te legendarne – z Maklakiewiczem i Himilsbachem w rolach głównych. Wszystko to powodowało, że bardzo chciałem się tu znaleźć. W 2003 roku współprodukowane przeze mnie „Zmruż Oczy” Andrzeja Jakimowskiego otrzymało Srebrne Grono i była to idealna okazja, żeby pojawić się wreszcie, jednak coś wtedy stanęło na przeszkodzie.

Ale się przybliżałem… W 2009 roku Paweł Felis, ówczesny dyrektor artystyczny, zapytał mnie, czy mógłby wykorzystać mój motyw muzyczny ze „Sztuczek” do czołówki festiwalu. Rok póżniej Andrzej Kawala w żołnierskim mailu poinformował, że chciałby używać tego tematu podczas kolejnych edycji. Czy ktoś kiedyś czegoś odmówił Kawali?  Od tego czasu moja tarantella męczy widzów przed każdym festiwalowym seansem. Ale ciagle nie dotarłem do Łagowa…

Tomasz Gąssowski podczas spotkania po projekcji filmu „Baraż” na Lubuskim Lecie Filmowym w 2017 roku

Wreszcie jest 2017 rok. Mój krótki film „Baraż” dostał się do konkursu i takiej okazji nie mogłem przegapić. Przyjeżdżam i od razu „z grubej rury” – w holu wpadam na Jurka Armatę. Bratnia dusza. Obydwaj kochamy i filmy i futbol. Od razu mi raźniej. W biurze festiwalu działajacego pod pod wodzą wszechogarniającej Weroniki odbieram, jak w komunie, „kartki” na jedzenie i idę do pobliskiej „Defki”. Z nad talerza obserwuję gościa, który podchodzi do pani kelnerki i w niezwykle miły i kulturalny sposób składa u niej zamówienie. Tak rzadkie u nas połączenie skracania dystansu, z jednoczesnym brakiem nadmiernego spoufalania się. „Co za wyjątkowo sympatyczny Polak” – myślę.  Za chwile okażę się, że to István Krasztel. Węgier. Juror konkursu krótkich metraży. Po projekcji mojego filmu, jak na „bratanka” przystało, zaprasza kilka osób na degustacje wyśmienitej palinki, którą przywiózł ze sobą.

Kolejną osobą, którą poznaję to Wanda Mirowska. Kiedy mówię jej, że idę obejrzeć film, macha ręką: „Na festiwalu filmowym będziesz filmy oglądać?!”. Wanda wie o Łagowie wszystko, oprowadza mnie po różnych miejscach, a szczególnym dla niej jest budka z rybami, do której, na srebrzyki, zaprasza dosłownie każdego. Podczas spacerów opowiada mnóstwo festiwalowych historii z których szczególnie zapadła mi taka: W latach 70 – tych Himilsbach zaprosił ją na urodziny. Ponieważ nie przyjaźniła się jakoś bliżej z aktorem, sądziła, że będzie to większa impreza. Jakież było jej zaskoczenie, kiedy po przybyciu o umówionej godzinie w pokoju zastała tylko siedzących przy stole jubilata i jego przyjaciela, Maklakiewicza. Na stole stała butelka wódki, przed każdym z panów stały dwie puste szklanki. Himilsbach bez słowa rozlał wódkę do szklanek, spojrzał na Wandę i powiedział: „A dla damy – czekolada”. Po czym sięgnął gdzieś za siebie i wręczył zdezorientowanej Wandzi tabliczkę czekolady. Posiedzieli tak we trójkę jakiś czas w milczeniu, Wanda zjadła czekoladę, wreszcie grzecznie się pożegnała i sobie poszła…

Mój pierwszy wieczór w Łagowie. U Kamili i Jurka w barze na dole gorąca atmosfera. Skończył się film, zdania są mocno podzielone. Temperatura dyskusji jak na studiach, nikt nie odpuszcza. Z Gosią i Krzyśkiem Lisowskimi opijamy spotkanie po latach. Dosiada się Włodek Piekarski. Niezwykła siła, energia, radość życia. Od razu się lubimy. Tempo wieczoru nadal studenckie. Okazuje się, że Włodek sporo ode mnie starszy. Myślałem, że najwyżej w moim wieku. Jak on, cholera, daje radę…?

To „ta” rozmowa…

Następnego dnia idę do biura zapytać o powrót. Tam króluje Andrzej Kawala. Siadamy na kanapach w korytarzu i zaczynamy rozmawiać. O tym, co każdy z nas robi i robił w życiu, o tym co dla każdego z nas ważne, kim kto naprawdę jest. Mija godzina, druga… Znajomi, widząc jak rozmawiamy z poważnymi minami, zatrzymują się i pytają czy wszystko w porządku. A my gadamy dalej, jakbyśmy się znali od zawsze. Po czterech godzinach Kawala pyta: „A ty musisz dziś jechać? Nie zostałbyś jeszcze?” No i zostałem…

Tomasz Gąssowski – kompozytor, reżyser

Do Łagowa jeździło się od zawsze • Robert Gliński

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Do Łagowa na festiwal jeździło się od zawsze. W końcu lat 70-tych, gdy byłem studentem Szkoły Filmowej w Łodzi, zabierał nas tam Janusz Kijowski, szef Koła Młodych Stowarzyszenia Filmowców. Potem, jako dorosły reżyser, pokazywaliśmy z kolegami w Łagowie dorobek studia im. Karola Irzykowskiego, gdzie zrobiłem mój pierwszy film: „Niedzielne igraszki”. W latach następnych odwiedzałem Łagów z filmami „Wszystko, co najważniejsze”, „Kochaj i rób co chcesz”, „Cześć Tereska”…

Czasem przyjeżdżałem bez filmu. Bo Łagów, miał tę wspaniałą cechę, że rozmawiało się tu o polskim kinie. Mądrze, przenikliwie, bez nienawiści. Nie bez powodu Łagów zawsze przyciągał największe tuzy polskiej krytyki filmowej. Tu poznałem błyskotliwy intelekt Krzysztofa Mętraka oraz niezwykłą klasę i dojrzałość Rafała Marszałka. Fascynowały mnie pełne erudycji i humoru polemiki Andrzeja Wernera z jego synem Mateuszem. Tu Tadeusz Sobolewski zadziwiał wszystkich rozległą wiedzą filmową i szukaniem kontekstów społecznych czy moralnych dla każdego filmu. I wreszcie tu, w Łagowie, poznałem bliżej Bola Michałka, przeuroczego krytyka, który był także scenarzystą i napisał potem dla mnie scenariusz „Łabędziego śpiewu”.

Na festiwalu w Łagowie dostawałem czasem nagrody za swoje filmy. Bywało też, że zbierałem ciężkie baty i widzowie oraz koledzy jeździli po mnie jak po łysej kobyle. Jedno i drugie wspominam z rozrzewnieniem. Bo to był dowód na to, że ktoś moje filmy ogląda, przejmuje się nimi, stara zrozumieć.

Nadal jeżdżę do Łagowa. Żeby zobaczyć, co w trawie piszczy – czyli oglądam filmy kolegów. Ale nie tylko. W Łagowie robię coś, o czym niewiele osób wie. Rysuję. Bawię się w malarza plenerowego. Dlaczego w Łagowie? To jedno z niewielu miasteczek w Polsce, w którym się dobrze czuję. Więc wyciągam deskę z samochodu, jakiś papier, tusz albo farbki. Biorę rozkładane krzesełko i siadam nad jeziorem. Czasem ktoś mnie nakryje na tej niecnej procedurze. Pada często pytanie, co robię.

„- Trzeba coś robić w przerwie, gdy się nie kręci filmów. Jedni piją wódkę, inni piszą wiersze albo łowią ryby, a ja bazgrzę po papierze.”. I to sprawia mi niebywałą przyjemność…

Robert Gliński – reżyser i scenarzysta. Laureat nagród na LLF za „Cześć Tereska” i „Długi weekend”

Program 50. Lubuskiego Lata Filmowego – Czwartek / Thursday – 2.09.2021

940 529 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Czwartek / Thursday – 2.09.2021

DUŻA SALA LEŚNIK

11:00

Skok / The Jump / Lēciens , reż. / dir. Giedre Žickytė, Litwa, Łotwa, Francja / Lithuania, Latvia, France, 85’ (kon. dok. / doc. comp.)

12:30

Spotkanie z Wiceprezesem Zarządu WYTWÓRNI FILMÓW OŚWIATOWYCH (WFO)  Sławomirem Kalwinkiem

Światła peronów / Platform Lights, reż. / dir. Allan Ignaczak, Polska / Poland, 10’ (dok. / doc.)

13:30

Błękitne oczy i moja kolorowa sukienka / Blue Eyes and Colorful My Dress / Blau meine Augen, bunt das Kleid , reż. / dir. Polina Gumiela, Niemcy / Germany, 55’ (kon. dok. / doc. comp.

Tcha – belgijski znawca węgierskiej nuty / Tcha- The Belgian Master of Hungarian Nóta / A magyar nóta belga mestere, reż. / dir. Ádám Miklós, Węgry / Hungary, 52’ (kon. dok. / doc. comp.)

Spotkanie z twórcami

15:45

Uchodźcy są tutaj mile widziani / Refugees Are Welcome Here / Uprchlíci jsou tu vítaní, reż. / dir. Tomáš Rafa, Słowacja / Slovakia, 97’ (kon. dok. / doc. comp.)

Spotkanie z twórcami 

18:00

25 lat niewinności / 25 Years of Innocence, reż. / dir. Jan Holoubek, Polska / Poland, 112’ (kon. fab. / feat. comp.)

Spotkanie z twórcami 

20:30

Nova Lituania, reż. / dir. Karolis Kaupinis, Litwa / Lithuania, 96’ (kon. fab. / feat. comp.)

22:30

Festiwalowe hity 2020-2021

Na rauszu / Another Round / Druk, reż. / dir. Thomas Vinterberg, Dania, Holandia, Szwecja / Denmark, The Netherlands, Sweden, 115’ (fab. / feat.)

AMFITEATR

21:30

Festiwalowe hity 2020-2021

Palm Springs, reż. / dir. Max Barbakow, USA, 126’ (fab. / feat)

MAŁA SALA LEŚNIK

12:45

Złote filmy 50-ciu edycji LLF

Pielesze / Pelišky, reż. / dir. Jan Hřebejk, Czechy / Czech Republic, 116’ (fab. / feat.)

15:00

Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza / Don Stanislao. The Other Face of Cardinal Dziwisz, reż. / dir. Marcin Gutowski, Polska / Poland, 82’ (dok. / doc.)

17:00

WYDZIAŁ RADIA I TELEWIZJI IM. KRZYSZTOFA KIEŚLOWSKIEGO UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO W KATOWICACH

O chłopcu, który chodził boso / The Boy Who Walked Barefoot, reż. / dir. Gracjana Piechula, 12’

Od nowa / Anew, reż. / dir. Zofia Sawicka, 18’

Test/ The Test, reż. / dir. Bartosz Toboła, 12’

Toń / The Depth, reż. / dir. Martyna Ludwig, 10’

Uległość / Submission, reż. / dir. Michał Ciechomski, 26’

Wschód Zachód / East West , reż. / dir. Natalia Koniarz, 20’

19:00

AKADEMIA FILMU I TELEWIZJI W BERLINIE (DFFB)

Sitowie / Rushes / In den Binsen, reż. / dir. Clara Zoë My-Linh von Arnim, 6’

W Niemczech / In Germany / In Deutschland, reż. / dir. Christoph Mushayija Rath, 15’

Q: Widmowy efekt paranowotworowy / Q: ghostly remote effect / Q: Eine spukhafte Fernwirkung, reż. / dir. Marcus Hanisch, 20

Anna Konda: Female Fight Club Berlin, reż. / dir. Till Gerstenberger, 11’

I Want to Return Return Return, reż. / dir. Elsa Rosengren, 30’

Z ziemią w buzi / Earth in the Mouth / Erde im Mund, reż. / dir. Ewelina Rosińska, 20’

Ciało / Body / Leib, reż. / dir. Marijana Verhoef, 18’

SALA W PARKU

11:00

Jak daleko stąd, jak blisko – w 50 rocznicę realizacji filmu Tadeusza Konwickiego

Jak daleko stąd, jak blisko, reż. / dir. Tadeusz Konwicki, Polska / Poland, 93’ (fab. / feat.)

13:00

Konkurs Krótkiej Fabuły

Mały koniec świata / End of the World, reż. / dir. Karol Ulman, Polska / Poland, 16’ (kon. kr. fab. / short feat. comp.)

Ostatnie dni lata / Last Days of Summer, reż. / dir. Klaudia Kęska, Polska / Poland, 28’ (kon. kr. fab. / short feat. comp.)

Kamień / The Stone, reż. / dir. Bartosz Kozera, Polska / Poland, 26’ (kon. kr. fab. / short feat. comp.)

Maria nie żyje / Maria Is Not Alive, reż. / dir. Martyna Majewska, Polska / Poland, 30’ (kon. kr. fab. / short feat. comp.)

16:00

Blok filmowy dla młodego widza

Halvdan – prawie wiking, reż. / dir. Gustaf Åkerblom, Szwecja / Sweden, 93’ (fab. / feat.)

SALA RYCERSKA W ZAMKU

15:00-18:00

SEMINARIUM
GILDII REŻYSERÓW POLSKICH 

Zmiany w reżyserii filmowej 1947-2021

OŚRODEK WYPOCZYNKOWY LEŚNIK 

19:00

PANEL DYSKUSYJNY. 50 edycji LLF. 

Ludzie, wspomnienia, wydarzenia.

50 edycji LLF w obiektywie – wybór materiałów dokumentalnych o LLF

Łagów, Łagów… • Magdalena Piekorz

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Łagów, Łagów…

Wyobraźmy sobie dwa szerokie, płynące ku sobie jeziora, ze srebrzącą się w promieniach słońca wodą, otoczone gęstymi, bukowymi lasami. Wypływające na wodę łódki nie są jeszcze dobrze widoczne pod światło, ludzkie sylwetki tworzą niejasne kontury. Po chwili rozlegają się głosy i śmiechy, rozbawione towarzystwo sięga do wiklinowych koszy po owoce i wino.

Kiedy podpływamy bliżej, sylwetki stają się bardziej widoczne: Maja Komorowska, Andrzej Seweryn, Anna Nehrebecka, w sąsiadującej łódce, w charakterystycznych, przyciemnianych okularach, największy znawca starego kina, Stanisław Janicki wraz z Andrzejem Wajdą dyskutują o niezrealizowanych filmach Mistrza. W dali Małgorzata Braunek, Zbigniew Zapasiewicz, Kazimierz Kutz… Kogo tu nie ma, kto nie macha ochoczo wiosłami…

To moje wyobrażenie Łagowa sprzed lat, z czasów kiedy polskie kino święciło swoje największe tryumfy, a środowisko filmowe spotykało się tutaj, by dzielić się doświadczeniami z planu i dyskutować na temat szeroko pojętej kultury filmowej.

Magdalena Piekorz podczas spotkania na Lubuskim Lecie Filmowym

Co prawda wobec majestatu natury, ludzkie dzieła wydają się nikłe, ale te filmowe już pięć dekad temu, wdarły się w łaskę łagowskich lasów i jezior, i szturmem wzięły średniowieczny zamek Joanitów. Słyszałam, że przyjeżdżali tu wszyscy. Powołane do życia w 1969 roku Lubuskie Lato Filmowe, było podobno pierwszym festiwalem polskiego kina w kraju, a jego urok i kameralność sprawiły, że dla artystów dużego ekranu, stało się nie tylko miejscem wymiany myśli i poglądów, ale drugim domem. Słyszałam też, że na pomysł zorganizowania tu festiwalu wpadł Daniel Olbrychski, ale z pewnością ojców tej idei znalazłoby się wielu.

Jak opowiadali mi stali bywalcy, z profesor Wandą Mirowską na czele, która do Łagowa przyjechała ponad czterdzieści razy, w dawnych czasach nie było statuetek czy finansowych nagród, nikt nie jechał na festiwal po pieniądze. Zwycięzca w nagrodę mógł otrzymać natomiast dywan albo obraz, czasem tak duży, że trudno było go zmieścić w drzwiach pociągu.

Mnie udało się zawitać do Łagowa w 2014, w czterdzieste trzecie urodziny festiwalu. Miasteczko okazało się tak magiczne, jak mi opowiadano, miałam wrażenie, że zostało wręcz wtopione w naturę. Wobec tak wszechobecnego piękna, trudno nie ulec złudzeniu, że przeniesieni zostaliśmy w zupełnie inny świat, w inny wymiar. Ten „wymiar” tworzy oczywiście także samo spotkanie ze sztuką. Organizatorzy Lubuskiego Lata Filmowego, ze zmarłym ostatnio dyrektorem, Andrzejem Kawalą na czele, stworzyli wspaniałą, przyjazną atmosferę, potwierdziły się więc i opinie, że Łagów to drugi dom filmowców.  Swoją drogą, wielka szkoda, że dyrektor Kawala nie doczekał tej pięćdziesiątej, jubileuszowej edycji…

Nasze jury pod przewodnictwem Andrzeja Jakimowskiego, w składzie: Krzysztof Gierat, Leszek Wosiewicz, Andrzej Goleniewski i ja, główną nagrodą Złote Grono przyznało filmowi „Papusza” Joanny i Krzysztofa Krauze. Na zakończenie festiwalu, odbył się w amfiteatrze niezwykły koncert Wojciecha Karolaka. Tego dnia Łagów tonął w deszczu, ale wrażenia były niezapomniane. I tylko jeden smutek wdzierał się w moje serce – że nie ma już tej dawnej, filmowej kultury. Brakowało mi w Łagowie kolegów filmowców, brakowało rozmów o kinie do białego rana, chociaż nasze Jury debatowało do późnych godzin nocnych. Brakowało twórców czekających w napięciu na werdykt i młodzieży koczującej z plecakami na brzegu jeziora. Stojący przed pensjonatem „Bajka” Koziołek Matołek na próżno wyczekiwał gości. Czyżby zapomnieli o Łagowie…?

Pięćdziesiąty, jubileuszowy festiwal, przypada na czas pandemii. Niech to będzie rok przełomowy, po którym Łagów wróci w swoim pełnym kształcie. Życzę by łódki znów wypłynęły na jeziora, a sale kinowe wypełniły się po brzegi. Niechaj grono dojrzewa!

Magdalena Piekorz – reżyserka, scenarzystka.

Między Lublinem a Łagowem • Kuba Kuszewski

897 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Moja przygoda z LLF w Łagowie rozpoczęła się w roku 1988, kiedy czteroosobową ekipą pod kierownictwem Piotrka Kotowskiego przejechaliśmy całą Polskę, pokonując trasę z Lublina do Zbąszynka – dalej do Świebodzina i na koniec PKS-em do Łagowa.

Dalej, z przystanku autobusowego zostaliśmy odebrani przez Wielkiego Białego Człowieka (pieszczotliwie i w przenośni o dyrektorze LLF Andrzeju Kawali i charakterystycznym kolorze jego włosów, do dzisiaj niezmiennym). Zostaliśmy umieszczeni hotelu Energetyk (obecnie Enea). Jak na ówczesne czasy, warunki dla studenta były bardzo dobre. Ośrodek nie był w centrum wydarzeń imprezy, lekko na uboczu, ale w przyzwoitym dystansie do pokonania spacerem w 10-15 minut. Do kina musieliśmy przejść praktycznie przez cały Łagów, mijając restauracje „Pod Rurami”, „Basztową”, Leśnika mijając na ulicy czy siedzące przy stolikach na zewnątrz znane postaci filmu polskiego. Rytuał codziennie był zbliżony, od rana dyskusje w kawiarni zamkowej po projekcjach z dnia poprzedniego, potem obiad i do wieczora kino. Wieczorami dyskusje w „Ścieku” lub na innych spotkaniach towarzyskich.

Wtedy, oraz przez kolejne lata, miałem przyjemność (i z perspektywy czasu śmiało stwierdzam – honor) poznać osoby blisko związane z organizacją LLF – Andrzeja Milczarkiewicza, Włodka Piekarskiego, Jurka Nowaka, którzy razem ze wspomnianym już Andrzejem Kawalą tworzyli trzon Klubu Kultury Filmowej w Zielonej Górze. Przez kolejne lata moich wizyt nasza znajomość przerodziła się w prawdziwą przyjaźń. Na każde spotkanie w tak zwanym międzyczasie bardzo cieszyliśmy się. Poza Łagowem spotykaliśmy się na seminariach organizowanych przez DKF-y w całej Polsce, a także tradycją stały się spotkania podczas Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu, na Lubelszczyźnie. Zawsze była chemia między Zielona Górą i Lublinem, a wspólne spotkania były ucztą intelektualną, pełną dowcipów, anegdot oraz mnóstwa śmiechu. Byłem najmłodszy w tym towarzystwie i bardzo imponowała mi możliwość przebywania oraz rozprawiania na różne tematy ze znacznie starszymi kolegami.

Kiedyś w Łagowie, w czasie wolnym od projekcji filmowych, podczas kolejnego turnieju sportowego oglądanego w większym towarzystwie, Darek Kasprzak wpadł na pomysł założenia biura podróży Geriatric Tour – czyli organizowania wyjazdów na mecze piłkarskie najlepiej notowanych drużyn w piłkę nożną w Europie. Natchnęła nas do tego ogromna pasja Andrzeja Milczarkiewicza, pamiętającego akcje i mecze sprzed wielu lat, o których mało kto pamiętał. Zresztą, wiedza sportowa Andrzeja sięgała znacznie dalej. Pamiętał wyniki wszelkich olimpiad, mistrzostwa, poza piłką również pasjonował się żużlem oraz koszykówką – głównie za sprawą zielonogórskich drużyn.

Wracając do „Geriatric Tour”, którego członkami etatowymi byli: Darek Kasprzak, Andrzej Milczarkiewicz oraz piszący te słowa Kuba Kuszewski. Organizacja całości spadła na moje barki, ale sprawiało mi to wielką radość, móc zorganizować prymarny czy kolejne wyjazdy dla przyjaciół. Za pierwszym razem pojechaliśmy do Amsterdamu, na mecz Ajax; później FC Barcelony, Evertonu w Liverpoolu z Manchester United, Bayernu Monachium czy Realu Madryt. Raz nawet, dzięki mojemu koledze, tubylcowi z Liverpoolu, trafiliśmy na „Żyletę” Evertonu, siedząc pomiędzy prawdziwymi ultrasami. Za nami siedziało dwóch starszych panów komentując mecz i w zasadzie to, co do dzisiaj pamiętam, to fuck i fucking wypuszczane z ich ust jak serie z karabinu maszynowego. Oprócz wrażeń sportowych zawsze mieliśmy bogatą sferę doświadczeń kulturalnych, odwiedzając znamienite muzea w każdym z powyższych miast, oglądając i dyskutując o malarstwie, rzeźbie oraz ogólnie pojętej sztuce. Zwiedzaliśmy te miasta spacerując i odwiedzając główne punkty turystyczne, ale również wałęsając się po mniej odwiedzanych uliczkach. Raz, idąc przez czerwoną dzielnicę w Amsterdamie i konsumując wzrokiem witryny okienne, Andrzej szturchnął mnie mówiąc: – Kubuś, ona jest starsza ode mnie… Nasze podróże to temat na oddzielnie pisaną historię, którą kiedyś popełnię. Brakuje mi Ciebie, Misiu (pieszczotliwie o Andrzeju Milczarkiewiczu) i twoich uroczych, charakterystycznych przecinków czy średników w formie „kuLwa” w wielu historiach, które miałem zaszczyt niejednokrotnie wysłuchać.

Wracając do Energetyka, to rezydowaliśmy tam przez dwa lata, przenosząc się w kolejnych do hotelu Bankowego. Rok 1989 był pamiętny, gdyż przyjechaliśmy wtedy z Lublina do Łagowa grupą kilkunastoosobową, bardzo spragnioną wrażeń towarzyskich oraz filmowych. W rzeczonym hoteliku zamieszkała również grupa kolegów i przyjaciół z DKF-ów z różnych stron Polski. Dość często organizowaliśmy ogniska pod hotelem, zapraszając znajomych artystów do biesiadowania oraz kilku głębszych dyskusji. W przypadku niepogody przenosiliśmy się do pokoi, gdzie odbywaliśmy długie Polaków rozmowy. Pewnego razu, zawsze elegancki Rysio Uklański wstał od stołu, obwieszczając wszem i wobec, że udaje się pod prysznic. Po jakiejś chwili wrócił w kompletnie przemoczonym garniturze, bo zapomniał go zdjąć przed odkręceniem kurków z wodą… Garniturowy prysznic przeszedł do annałów anegdot związanych z Łagowem. Ten rok był pamiętny również z tego powodu, że z dnia na dzień, podczas pobytu w Łagowie – wódka zdrożała o 50%. Z dwóch tysięcy z kawałkiem na trzy z hakiem. Było to dosyć niespodziewane i uszczupliło nasze skromne budżety rozrywkowe.

Po paru ładnych latach od powyższych wydarzeń, nie pamiętam niestety roku, dyrektor Kawala wpadł na pomysł, żeby festiwal w Łagowie zrobić konkursem międzynarodowym. Oprócz dodatkowych funduszy wprowadziło to do konkursu filmy z krajów ościennych (i nie tylko). Pewnego popołudnia, do siedzących w większym towarzystwie na tyłach Leśnika czy w „Ścieku” wpadł zafrasowany Kawala, informując, że jedna kopia polskiego filmu w wersji „nie festiwalowej” znaczy: bez napisów. Ponieważ LLF był umiędzynarodowiony, byli również obecni goście z zagranicy: z Niemiec, Czech, Słowacji, krajów nadbałtyckich czy Węgier. Dyrektor z błaganiem w oczach oznajmił nam, że mikrofony dla tłumaczy i słuchawki dla widzów jadą już z Zielonej Góry i wyznaczył Tadka Wantułę do tłumaczenia na czeski, Istvana Krasztela na węgierski i mnie na angielski. Od czego ma się przyjaciół? O umówionej godzinie usiedliśmy w pierwszym rzędzie kina Świteź, od prawej Istvan, w środku Tadek i ja po lewej. Założyliśmy słuchawki, żeby lepiej słyszeć dialogi, ale również jedno ucho było „otwarte”, żeby słyszeć reakcje publiczności. Sala była wypełniona w jakichś 60%, więc szału frekwencyjnego nie było, ale jak się okazało: film też nie był tego wart. Rozpoczęliśmy pracę, kiedy po dwudziestu kilku minutach projekcji padł z ekranu tekst „Zrób mi loda”. W ułamku sekundy myślałem, jak to zgrabnie przetłumaczyć na angielski, Istvan też milczał, a Tadek wypalił „Vyhul mi kokota!”. Zaczęliśmy się śmiać do rozpuku, tak, że przez kilkadziesiąt sekund nie było żadnego tłumaczenia, o czym sala nam dobitnie przypominała. Po dobrej chwili kontynuowaliśmy symultankę w naszych językach. Do tej pory opowiadam czasami tę historię i zawsze wywołuje ona salwy śmiechu.

Z rzeczonym Tadeuszem mieliśmy wieloletnią tradycję odwiedzania jego „rezydencji” łagowskiej w ośrodku Promyk. Kto zna Łagów, to wie, że z Leśnika do Promyka to spacer około 20 minutowy – w zależności od tempa marszu. Z powrotem, po odwiedzinach, znacznie dłuższy. Nauczeni doświadczeniem, zawsze koleżeńsko korzystaliśmy z transportu zapewnionego przez dyr. Kawalę. Jednakże pewnego roku jeden z naszych kompanów, ten co na cztery łapy spada i podobno w butach chodzi, w trakcie bankietu zorientował się, że ma do obejrzenia film za godzinę. Postanowił nas opuścić i pójść na projekcję. Tadzio zawsze częstował własnej roboty napitkiem, które nazywaliśmy „paliwem rakietowym” lub pieszczotliwie „wantułówką”. Rozochocony nasz kompan ruszył dziarsko do kina i kiedy spotkaliśmy się na drugi dzień okazało się, że po drodze zgubił jednego adidasa i do końca festiwalu chodził w japonkach… Mimo poszukiwań buta nie odnaleziono.

Kuba Kuszewski – miłośnik filmu, związany z DKF Bariera w Lublinie

Konkurs Filmów Fabularnych – 50. Lubuskie Lato Filmowe – Łagów 2021

940 492 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Oto kandydaci do Złotego Grona jubileuszowej – 50 edycji Lubuskiego Lata Filmowego.

  1. 25 lat niewinności / 25 years of Innocence, reżyseria: Jan Holoubek
  2. Amatorzy / Amateurs, reżyseria: Iwona Siekierzyńska
  3. Havel, reżyseria: Slávek Horák
  4. Jak najdalej stąd / I Never Cry, reżyseria: Piotr Domalewski
  5. Kraina cienia / Shadow Country, reżyseria: Bohdan Sláma
  6. Modelarz / Droneman, reżyseria: Petr Zelenka
  7. Nova Lituania, reżyseria: Karolis Kaupinis
  8. Przygotowania, żeby być razem przez czas nieokreślony / Preparations to Be Together for an Unknown Period of Time, reżyseria: Lili Horvát
  9. Sebastian skaczący przez płoty / Sebastian Jumping Fences, reżyseria: Ceylan Ataman-Checa
  10. Słudzy / Servants, reżyseria: Ivan Ostrochovský
  11. Spirala / Spiral, reżyseria: Cecília Felméri
  12. Śniegu już nigdy nie będzie / Never Gonna Snow Again, reżyseria: Małgorzata Szumowska
  13. Zabij to i wyjedź z tego miasta / Kill It and Leave This Town, reżyseria: Mariusz Wilczyński
  14. Zieja, reżyseria: Robert Gliński

Konkurs Filmów Dokumentalnych – 50. Lubuskie Lato Filmowe – Łagów 2021

940 492 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

W tegorocznym konkursie filmów dokumentalnych zaprezentujemy 20 filmów. Kto zostanie laureatem 50. Lubuskiego Lata Filmowego zadecyduje Jury. Oto zakwalifikowane dokumenty:

  1. Biel na bieli / White on White, reżyseria: Viera Čákanyová
  2. Blisko ziemi / Down to Earth, reżyseria: Paulina Sikora
  3. Błękitne oczy i moja kolorowa sukienka / Blue Eyes and Colorful My Dress, reżyseria: Polina Gumiela
  4. Czeski dziennik: Wojna Ztohoven / Czech Journal: Vojna Ztohoven, reżyseria: Petra Nesvačilová
  5. Do startu! / On Your Marks!, reżyseria: Mária Pinčíková
  6. Gra nerwów / The Game of Nerves, reżyseria: Árpád Sopsits
  7. Historia człowieka, który uwolnił Tomasza Komendę / The story of a man who set Tomasz Komenda free, reżyseria: Grzegorz Głuszak
  8. Koncert balkonowy / Balcony Concert, reżyseria: Krzysztof Kadłubowski, Diana Kadłubowska
  9. Między nami / Between Us, reżyseria: Dorota Proba
  10. Oni mieli imiona / They Had Names, reżyseria: Wojciech Szumowski
  11. Ostatnia szansa / Last Chance, reżyseria: Wiktoria Niewiadomska
  12. Ostatni rycerze prawej strony / Last Knights of the Right Side, reżyseria: Michał Edelman
  13. Raisa, reżyseria: Dorota Migas-Mazur
  14. Skok / The Jump, reżyseria: Giedre Žickytė
  15. Tcha – belgijski znawca węgierskiej nuty / Tcha – The Belgian Master of Hungarian Nóta, reżyseria: Ádám Miklós
  16. Trochę raju / A Little Bit of Paradise, reżyseria: Andrzej Cichocki
  17. Uchodźcy są tutaj mile widziani / Refugees Are Welcome Here, reżyseria: Tomáš Rafa
  18. Utracony brzeg / Lost Coast, reżyseria: Jiří Zykmund
  19. Wieczny Jožo, czyli jak poznałem gwiazdę / Eternal Jožo, or How I Met a Star, reżyseria: Jan Gogola
  20. Wielki strach / The Fear, reżyseria: Pawlina Carlucci Sforza

Łagów to sen, barwny kalejdoskop • Andrzej Titkow

800 532 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

MÓJ ŁAGÓW

Łagów to sen. Ludzie, filmy, rozmowy o filmach i o życiu, kąpiele w jeziorze, pływanie kajakiem, piwo i wódka. Szczegóły zatarte, barwny kalejdoskop. Nie byłem notorycznym bywalcem Festiwalu w Łagowie. Po raz pierwszy pojechałem tam, jako początkujący filmowiec, w latach 70. PRL rozkwitał, a ludziom żyło się dostatniej. Z pewnością był tam wtedy słynny Jan Himilsbach. Wszyscy opowiadali o Himilsbachu anegdoty, wszyscy go znali i byli z nim zaprzyjaźnieni. Ja nie.

W latach 80. byłem w Łagowie pewnie ze dwa razy. Dobrze pamiętam Lubuskie Lato Filmowe czasów Burzy i Naporu, w pamiętnym roku 1989. Film „Przesłuchanie” Ryszarda Bugajskiego, który mnie, kolejny raz, zachwycił i jeszcze dwa świetne dokumenty-„Górnicy‘88” Andrzeja Piekutowskiego i „Co wyszło spod ziemi” Marii Zmarz-Koczanowicz. Piękne lato. Dużo pływałem i trochę kajakowałem. Były różne rozmowy. Zapamiętałem szczególnie rozmowę ze skacowanym, zbolałym Waldkiem Chołodowskim. Pytam go, dlaczego tak mało pisze o filmie. On na to wściekle-A gdzie mam pisać, w „Trybunie Ludu”? I jeszcze jedno, ważne dla mnie, wydarzenie. Pokaz mojego filmu fabularnego „Światło odbite” i jego chłodne przyjęcie. Wracałem z festiwalu z Andrzejem Brzozowskim. Wsiedliśmy do pociągu na stacji Zbąszynek. Lał deszcz. Tuż przed odjazdem, do naszego przedziału, weszła dziewczyna. Była całkiem przemoczona. Pociąg ruszył. Dziewczyna wyszła na korytarz. Światło za oknem rysowało jej sylwetkę. Patrzyłem na nią, jak urzeczony. Zauważyłem, że i Andrzej jest w nią wpatrzony. Szybko wyszedłem na korytarz. Zaczęliśmy rozmowę, która trwała do Warszawy. Ta dziewczyna do dzisiaj jest moją żoną.

Andrzej Titkow

W wieku XXI byłem w Łagowie dwukrotnie. W roku 2005 pojechałem tam z moją piętnastoletnią wówczas córką, Natalią. Z filmów, które wtedy obejrzałem, największe wrażenie zrobił na mnie „Raj utracony”. Jego autor, węgierski reżyser, Lajos Koltai został zresztą, całkiem zasłużenie, nagrodzony. Odbył się także retrospektywny pokaz moich filmów. Na pierwszym seansie pokazałem prawie wszystkie moje filmy, zrealizowane w WFD, od „W takim niedużym mieście” do „Daj mi to”. Przyszło dużo ludzi. Po projekcji odbyło się tzw. „spotkanie z reżyserem”. Wszyscy bardzo filmy chwalili. Laurkę wygłosił nawet Wojtek Marczewski. Musieliśmy jednak szybko wyjść z kina, bo następna projekcja. Ale widzowie chcieli dalej rozmawiać, więc dalszy ciąg spotkania odbył się na ławce pod kinem. Druga projekcja odbyła się kilka godzin później. Pokazałem filmy nowsze – „Na podobieństwo Jacka” i „Historię pewnego życia”. Wieczorem zaliczyliśmy jeszcze z Natalią „Wesele” Wojciecha Smarzowskiego. Jej się podobało, mnie zachwyciło.

W następnym roku nie pojechałem do Łagowa. Od grudnia 2004, byłem zastępcą kierownika Redakcji Form Dokumentalnych Programu I TVP. Na Krakowskim Festiwalu Filmowym nasza Redakcja triumfowała. Filmy wyprodukowane lub koprodukowane przez nas zgarnęły 7 najważniejszych festiwalowych nagród, praktycznie całą pulę. Niewiele czasu upłynęło od zakończenia Festiwalu, gdy 6 lipca, Małgorzata Raczyńska, nowa dyrektor TVP 1, wręczyła mi wymówienie. 10 lipca zgromadzeni w Łagowie twórcy napisali list otwarty w mojej obronie do Bronisława Wildsteina, ówczesnego prezesa TVP S.A. Ten list zaczynał się tak: „Do uczestników 36. Lubuskiego Lata Filmowego w Łagowie dotarła wiadomość o natychmiastowym zwolnieniu z pracy w Redakcji Filmu Dokumentalnego Programu 1 TVP Andrzeja Titkowa, znanego dokumentalisty i świetnego redaktora”. List popisały 74 osoby, a wśród nich-Andrzej Wajda, Ryszard Bugajski, Kazimierz Karabasz, Marek Koterski, Jacek Petrycki, Magdalena Piekorz, Hanna Polak, Borys Lankosz, Andrzej Seweryn, Adam Sikora, Tadeusz Sobolewski, Bolesław Sulik, Teresa Torańska, Andrzej Werner, Maria Zmarz-Koczanowicz. Oczywiście żadnego efektu list nie przyniósł, ale od tej pory Łagów jest mi szczególnie bliski i jawi się, jako ważny przystanek mego życia.

Te wszystkie łagowskie obrazy, rozmowy, klimaty, oddalają się z trzecią szybkością kosmiczną, zacierają się, rozwiewają. Jak sen, tuż po przebudzeniu.

Andrzej Titkow – reżyser, scenarzysta i producent.

Sylwester Chęciński otrzymał Diamentowe Grono Lubuskiego Lata Filmowego

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Sylwester Chęciński uznany reżyser filmowy, najbardziej znany jest z trylogii Sami swoi, Nie ma mocnych i Kochaj albo rzuć otrzymał tegoroczne Diamentowe Grono Lubuskiego Lata Filmowego. Twórca zwany „malarzem polskich charakterów” powraca do Łagowa i na festiwal, który wspomina: – Cała przygoda z tym filmem (Kochaj albo rzuć) zamknęła się dla mnie pamiętną projekcją w Łagowie, w amfiteatrze na prawie trzy tysiące osób. Wyświetlano „Kochaj albo rzuć”. W pewnym momencie spadł ulewny deszcz. Amfiteatr był nabity! Wyszły cztery osoby, reszta siedziała w strugach wody, zapatrzona w ekran.

– Czuję wielki sentyment i sympatię do Lubuskiego Lata Filmowego. Najwięcej nagród za filmy, jak się okazuje, otrzymałem właśnie w Łagowie – mówi Sylwester Chęciński, który do tej kolekcji dołączył 4 lipca 2015 kolejny laur LLF – Diamentowe Grono – z wielkim pokłonem w uznaniu za twórczość.

_MG_5219

Sylwester Chęciński  – reżyser filmowy urodził się 21 maja 1930 w Suścu. Po ukończeniu w 1956 roku Wydziału Reżyserii w PWSFTviT w Łodzi pracował przez kilka lat jako asystent reżysera i II reżyser. Współpracował z reżyserami, jak: Stanisław Lenartowicz, Andrzej Wajda i Jerzy Passendorfer. Jako reżyser debiutował w roku 1961 filmem „Historia żółtej ciżemki”. Charakterystyczną cechą twórczości Chęcińskiego jest różnorodność gatunków filmowych. A następny film „Agnieszka 46” jest dramatem psychologicznym, którego akcja rozgrywa się tuż po wojnie na Ziemiach Zachodnich.  Chęciński podjął w nim temat trudnego powrotu do pokojowego życia ludzi, których psychika zmieniła się w czasach wojny. 

Również na Ziemiach Zachodnich tuż po wojnie rozgrywa się akcja, bodaj najbardziej znanego, lubianego i kultowego filmu Chęcińskiego – Sami swoi (1967 rok). Tym razem jednak jest to brawurowo zagrana komedia. Dalszy ciąg losów Kargula i Pawlaka przedstawił Chęciński w kolejnych produkcjach: Nie ma mocnych (1974) i Kochaj albo rzuć (1977). Te trzy filmy tworzą swoisty komediowy tryptyk. Do gatunku komediowego reżyser powrócił dopiero w 1991 roku równie kultowym filmem – Rozmowy kontrolowane.

Jest w twórczości Chęcińskiego również nurt filmów obyczajowo-psychologicznych. Należą do niego przede wszystkim Roman i Magda, Katastrofa i Bo oszalalem dla niej. Ten ostatni z dużą dozą elementów komediowych. Różnorodne filmy Chęcińskiego łączy ważny wspólny element: w centrum uwagi pozostaje zawsze charakter człowieka. 

W 1969 roku Chęciński wyreżyserował kryminał sensacyjno-szpiegowski Tylko umarły odpowie (1969). Filmem sensacyjnym, przeznaczonym dla szerokiej widowni, jest również Wielki Szu (1983).

W latach 1976-1980 był zastępcą kierownika artystycznego Zespołu Filmowego „Iluzjon”, a w latach 1988-1991 zastępcą kierownika artystycznego zespołu filmowego „Kadr”. Dwukrotnie (w latach 1969 i 1975) otrzymał Nagrodę Ministerstwa Kultury i Sztuki II stopnia. W 1971 roku otrzymał Nagrodę MON II stopnia. W 1978 roku otrzymał nagrodę czasopisma „Film” za tryptyk filmowy Sami swoi, Nie ma mocnych, Kochaj albo rzuć (nagroda przyznana za rok 1977). Jest dwukrotnym laureatem Nagrody Kulturalnej Wrocławia (w latach 1968 i 2000). W 2005 roku otrzymał Nagrodę Honorową – statuetkę „Jańcia Wodnika” na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej „Prowincjonalia 2005” we Wrześni. W 2006 roku otrzymał tytuł honorowego obywatela miasta Wrocławia. W 2007 roku przyznano mu Honorową Nagrodę Stowarzyszenia Filmowców Polskich podczas 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. 

Filmografia

Etiudy filmowe:

  • 1953 – Lato.
  • 1955 – Człowiek nie umiera.

Filmy fabularne:

  • 1961 – Historia żółtej ciżemki (według powieści Antoniny Domańskiej – Deotymy; scenariusz: Zdzisław Skowroński i Wanda Żółkiewska). Historia utalentowanego chłopca który terminuje w pracowni mistrza Wita Stwosza przy rzeźbieniu i budowie ołtarza w kościele Mariackim w Krakowie. Stylizowana baśń historyczna dla dzieci. Scenografia i kostiumy wzorowane na średniowiecznym malarstwie. Nagrody: 1962 – „Srebrny Medal” na MFF Dziecięcych w Wenecji.
     
  • 1964 – Agnieszka 46 (według powieści Wilhelma Macha Agnieszka, córka Kolumba; scenariusz: Wilhelm Mach i Zdzisław Skowroński).Akcja filmu rozgrywa się w 1946 roku na Ziemiach Odzyskanych. Do wsi Białobrzegi przyjeżdża do pracy młoda nauczycielka, tytułowa Agnieszka. Spotyka się z nieprzychylnym przyjęciem ze strony miejscowego sołtysa, byłego żołnierza, który zarządzając wioską wprowadza wojskowy dryl. Następuje starcie dwóch silnych osobowości. W rezultacie tej rozgrywki sołtys odchodzi z wioski, gdyż to właśnie nauczycielka jest przedstawicielką nowego pokojowego życia, które nadchodzi nieuchronnie po czasach wojny.
     
  • 1965 – Katastrofa (według powieści Zbigniewa Kubikowskiego; scenariusz: Sylwester Chęciński i Zbigniew Kubikowski). Bohaterem filmu jest trzydziestoletni inżynier. Według jego projektu zbudowano wiadukt, który zawalił się, powodując śmierć kilku osób. Dramat psychologiczno-obyczajowy stanowiący próbę charakterystyki moralności i obyczajowości środowiska inteligencji technicznej, w której żyje i pracuje bohater.
     
  • 1967 – Sami swoi (scenariusz: Andrzej Mularczyk).Po II wojnie światowej na Ziemie Zachodnie przybywają z kresów dwie skłócone ze sobą od lat rodziny – Karguli i Pawlaków i zajmują sąsiadujące ze sobą gospodarstwa. Tutaj dalej ciągną swoje kłótnie i spory, które kończy dopiero małżeństwo ich dzieci. Jedna z najlepszych polskich komedii nawiązująca do klasycznych pierwowzorów: Pieniacza Krasickiego i Zemsty Fredry. Nagrody: 1969 – Nagroda Ministra Kultury i Sztuki II stopnia; 2008 – Specjalna „Złota Kaczka 100-lecia Polskiego Kina” w kategorii: polska komedia stulecia (przyznawana przez pismo „Film”, w głosowaniu telewidzów).
     
  • 1969 – Tylko umarły odpowie (scenariusz: Andrzej Wydrzyński).W jednej z wrocławskich fabryk zostaje zamordowany kasjer. Śledztwo prowadzi kapitan Wójcik. Reżyser ukazuje kolejne etapy dochodzenia, będące jednocześnie kolejnymi etapami przemian kapitana, który stopniowo ulega fascynacji sprawą. Za odkrycie prawdy metodami wykraczającymi poza prawo bohater musi zapłacić życiem. Polska odmiana filmu detektywistycznego.
     
  • 1970 – Legenda (scenariusz: Walentin Jeżow i Zbigniew Załuski).Zima 1944 roku. W lesie spotykają się dwaj kilkunastoletni chłopcy. Polak idzie z Warszawy, Rosjanin uciekł z transportu do Niemiec. Obaj próbują na własną rękę walczyć z okupantem. Obaj też zakochują się w jednej dziewczynie. Obraz młodości zderzonej zbyt wcześnie z okrutnymi i tragicznymi sprawami wojny.
     
  • 1971 – Diament radży (film TV; według opowiadania R.L. Stevensona; scenariusz: Andrzej Jarecki).Przygodowa opowieść o poszukiwaniach ukradzionego klejnotu, który przywiózł z Indii brytyjski generał.
     
  • 1971 – Pierwsza miłość (film TV; według opowiadania Iwana Turgieniewa; scenariusz:Andrzej Wajda).Historia miłości młodego chłopca do pięknej córki księżnej Zinaidy. Niestety, dziewczyna jest zakochana w ojcu chłopca.
     
  • 1973 – Droga (serial TV; 6 odcinków; scenariusz: Andrzej Mularczyk)
    Musisz to wypić do dna, Numer próbny, Ostatnich gryzą psy, Pasażer z nożem w kieszeni, Rysopis uwodziciela, Stan wyjątkowy
    Kierowca Marianek, bohater serialu przemierza rozlegle obszary kraju. Jest łącznikiem między kolejnymi epizodami, a także pełnoprawnym uczestnikiem wydarzeń, zawsze zaplątany w sprawy innych ludzi, którym próbuje nieść pomoc.
     
  • 1974 – Nie ma mocnych (scenariusz: Andrzej Mularczyk).Ciąg dalszy losów bohaterów komedii Sami swoi. Perypetie związane z małżeństwem wnuczki Kargula i Pawlaka. Nagrody: 1974 – „Jantar” na 2. MSF w Koszalinie; „Złote Grono” na LLF w Łagowie; 1975 – Nagroda Ministra Kultury i Sztuki II stopnia.
     
  • 1977 – Kochaj albo rzuć (scenariusz: Andrzej Mularczyk).Trzecia część komediowego tryptyku o Pawlaku i Kargulu. Tym razem wraz z wnuczką obaj wyjeżdżają do Chicago. Nagrody: 1977- Nagroda Główna Jury na FPFF w Gdańsku.
     
  • 1978 – Roman i Magda (scenariusz: Ireneusz Iredyński). Obraz rozpadu małżeństwa pokazany z punktu widzenia najpierw męża, a potem żony.
     
  • 1980 – Bo oszalałem dla niej (film TV; według opowiadania Jerzego Stefana Stawińskiego; scenariusz: Jerzy Stefan Stawiński).Uzdolniony aktorsko zaopatrzeniowiec wykorzystuje swoje umiejętności do oszukiwania ludzi i podrywania przygodnie poznanych dziewcząt. W końcu sam w jednej z nich zakochuje się.
     
  • 1982 – Wielki Szu (scenariusz: Jan Purzycki). Starzejący się szuler karciany wychodzi po pięciu latach z więzienia. Niczego już nie oczekuje. Chce się wycofać, ale okoliczności zmuszają go do powrotu do zielonego stolika.Film sensacyjny z ambicjami artystycznymi. Nagrody: 1983 – Nagroda Ministra Kultury i Sztuki II stopnia; 1984 – „Złota Kaczka” przyznawana przez tygodnik „Film” w kategorii: najlepszy film polski za rok 1983.
     
  • 1991 – Rozmowy kontrolowane (scenariusz: Stanisław Tym). Pierwsza polska komedia, której akcja rozgrywa się w stanie wojennym. Bohaterem jest prezes klubu sportowego „Tęcza”, znany już z wcześniejszego filmu Miś Stanisława Barei . Nagrody: 1992 – „Srebrne Grono” na LLF w Łagowie; Nagroda Prezesa Komitetu ds. Radia i Telewizji na FPFF w Gdyni.
     
  • 1997-1998 – Z pianką czy bez (serial TV; 9 odcinków; scenariusz: Stefan Friedmann i Krzysztof Jaroszyński). W reżyserii Chęcińskiego 3 odcinki: Lawranc ojciec Kristiny, Koncesja, Akcyza
    Serial komediowy o aktorach, którzy na miejscu zlikwidowanego teatru zakładają pub.
     
  • 2005 – Przybyli ułani (scenariusz: Grzegorz Stefański) w cyklu filmowym TV „Święta Polskie”. W popegeerowskiej gminie Osiek 15 sierpnia ma być odsłonięta tablica upamiętniająca wyzwolenie miejscowości z rąk bolszewików w 1920 roku. Wójtowi potrzebny jest weteran. Wiejski sklepikarz obiecuje pomoc w zamian za koncesję na sprzedaż wódki. Siermiężna satyra na polską bohaterszczyznę i zakłamanie.

Teatr TV

  • 1968 – Próba generalna (autor: Andrzej Mularczyk)
  • 1994 – Głośna sprawa (autor: Jerzy Niemczuk)
  • 1995 – Racja głodowa (autor: Jerzy Niemczuk)
  • 1997 – Dziękuję za służbę (autor: Włodzimierz Perzyński)
  • 1999 – Samoobrona (autor: Feliks Falk)
  • 2000 – Żelazna konstrukcja autor: (Maciej Wojtyszko)

Reżyserował w teatrach m.in:

  • Komedia Sytuacyjna (autorzy: Johnnie Mortimer, Brian Cooke) w 1996 we Wrocławskim Teatrze Współczesnym, w 2000 w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze i Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie oraz w 2002 w Teatrze Jeleniogórskim; 2003 – Upadłe anioły(autor: Noel Coward) w Teatrze Kwadrat w Warszawie.

W 2003 wystąpił jako aktor w Baśni o ludziach stamtąd (scenariusz i reżyseria Władysław Sikora).

Spotkanie z Ireneuszem Grzybem: Małe stłuczki

901 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Spotkanie z Ireneuszem Grzybem współtwórcą filmu Małe stłuczki.

Jury wybrało zwycięzców festiwalu

901 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Werdykt 44 Lubuskiego Lata Filmowego już jest. Właśnie obrady zakończyło jury konkursu filmów fabularnych: Dorota Kamińska, Lech Majewski, Tadeusz Lubelski, Andriy Khalpakhchi, Eryk Lubos. Ogłoszenie wyników już jutro podczas gali w łagowskim amfiteatrze o godz. 21.00.

Spotkanie z Janem Jakubem Kolskim

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Spotkanie z Lechem Majewskim (wideo)

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Spotkanie z Lechem Majewskim po projekcji filmu „Onirica”, który przyjęty był brawami przez publiczność Lubuskiego Lata Filmowego. Ciekawa rozmowa o sztuce, starych mistrzach i… zobaczcie Państwo to sami w naszej relacji wideo. Poniżej też kilka fotek.

YouTubeThis content is blocked. Please review your Privacy Preferences.

Preferencje prywatności / Privacy Preferences / YouTube

LLF 2015: Oleksandr Techynsky – Wszystko płonie (wideo)

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Ważny ukraiński film – Wszystko płonie / All things ablaze / Все палає – opowiadający o rewolucji na Majdanie obejrzeliśmy na ekranie Lubuskiego Lata Filmowego – relację z bliska z dramatycznych wydarzeń, które spowodowały historyczne zmiany u naszego wschodniego sąsiada – na Ukrainie. Jeden z trzech twórców filmu, Oleksandr Techynskyi, opowiadał o tym, jak powstawał ten niezwykły film i odpowiadał na pytania widzów.

YouTubeThis content is blocked. Please review your Privacy Preferences.

Preferencje prywatności / Privacy Preferences / YouTube

Ten film nie jest o rewolucji, która zmieniła Ukrainę. Nie do końca o niej. Raczej pokazuje uniwersalny wzór specjalnego rodzaju powstań – tych, które kończą się przelewem krwi” – piszą o swoim filmie twórcy: Oleksandr Techynskyi, Aleksey Solodunov, Dmitry Stoykov. Film otrzymał nagrodę na niemieckim festiwalu DOK Leipzig jako „wybitny wschodnioeuropejski film”. Jury festiwalu oznajmiło, że film jest przekonujący, konsekwentny i zawsze w centrum wydarzeń, ramię w ramię z bohaterami: „Obraz nie próbuje się zastanawiać nad sensem wydarzeń, a przedstawia walkę, która poszła nie w tą stronę, i koniec końców doprowadziła do rozpaczy, bezradności i śmierci”.

Program 44. Lubuskiego Lata Filmowego – Łagów 2015

940 552 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Niedziela / Sunday 28.06.2015

KINO FESTIWALOWE

14:30 Projekt „Poznać i zrozumieć – historia i współczesność w kinie polskim i niemieckim”
Disco Polo, reż. / dir. Maciej Bochniak, Polska / Poland, 107’ (fab. / feat.)
Spotkanie z reżyserem
17:00
Bogowie / Gods, reż. / dir. Łukasz Palkowski, Polska / Poland, 112’ (kon. fab. / feat. comp.)
Spotkanie z reżyserem
19:30
Zbliżenia / Close-Ups, reż. / dir. Magdalena Piekorz, Polska / Poland, 73’ (kon. fab. / feat. comp.)
Spotkanie z reżyserem
23:00 Projekt „Poznać i zrozumieć – historia i współczesność w kinie polskim i niemieckim”
Obietnica / The Word, reż. / dir. Anna Kazejak, Polska / Poland, 97’ (fab. / feat.)

AMFITEATR
21.00
Uroczyste otwarcie 44 Lubuskiego Lata Filmowego
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zielonogórskiej
koncert „Bel canto”

22:30
Dzień dobry, kocham Cię! / Crazy Little Thing, reż. / dir. Ryszard Zatorski, Polska / Poland, 93’ (fab. / feat.)

SALA WIDEO LEŚNIK
16:00
85625, reż. / dir. Maciej Jarczyński, Polska / Poland, 19’ (kon. dok. / doc. comp.)
Bruno Schulz, reż. / dir. Adam Sikora, Polska / Poland, 57’ (kon. dok. / doc. comp.)
Po co jest koń ? / What is a horse for? reż. / dir. Witold Szymczyk, Polska / Poland, 25’ (kon. dok. / doc. comp.)
18:00
Aktorka / Actress, reż. / dir. Kinga Dębska, Maria Konwicka, Polska / Poland, 72’ (kon. dok. / doc. comp.)
Kontrapunkt / Counterpoint, reż. / dir. Andrzej Papuziński, Polska / Poland, 29’ (kon. dok. / doc. comp.)
20:00
Projekt „Poznać i zrozumieć – historia i współczesność w kinie polskim i niemieckim”
Szpila, reż. / dir. Ewa Golis, Polska / Poland, 30’ (dok. / doc.)
Tak daleko, tak blisko / So Close and Yet So Far, reż. / dir. Anna Kuśmierczyk, Polska / Poland, 47’ (dok. / doc.)
Hugon: portrecista świata niewidzialnego / Hugon: the portraitist of the invisible world, reż. / dir. Maciej Jarczyński, Polska / Poland, 30’ (dok. / doc.)

LLF 2015: Spotkanie z Magdaleną Piekorz (wideo)

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Spotkanie z Magdaleną Piekorz po filmie „Zbliżenia”. Kto był, ten usłyszał, że film miał 30 wersji zakończenia, które powstawało przez 5 miesięcy. Taka ciekawostka…

YouTubeThis content is blocked. Please review your Privacy Preferences.

Preferencje prywatności / Privacy Preferences / YouTube

LLF 2015: Spotkanie z Maciejem Bochniakiem (wideo)

900 600 54. Lubuskie Lato Filmowe / Lubuskie Film Summer / 29.06-6.07.2025

Pierwsze festiwalowe spotkanie za nami. Po projekcji filmu „Disco Polo” widzowie rozmawiali z Maciejem Bochniakiem o fenomenie tego rodzaju muzyki. – Niby nikt nie słucha, a wszyscy znają – zażartował w rozmowie z Magdaleną Piekarską reżyser, który pracuje teraz dla odmiany nad filmem o etiopskim jazzie…

YouTubeThis content is blocked. Please review your Privacy Preferences.

Preferencje prywatności / Privacy Preferences / YouTube

  • 1
  • 2
Privacy Preferences

When you visit our website, it may store information through your browser from specific services, usually in the form of cookies. Here you can change your Privacy preferences. It is worth noting that blocking some types of cookies may impact your experience on our website and the services we are able to offer.

Click to enable/disable Google Analytics tracking code.
Click to enable/disable Google Fonts.
Click to enable/disable Google Maps.
Click to enable/disable video embeds.
Nasza strona używa cookies. Określ swoje preferencje prywatności i wyraż (lub nie) zgodę na użycie cookies. Our website uses cookies, mainly from 3rd party services. Define your Privacy Preferences and/or agree to our use of cookies.