No cóż, nie wiem jak dzisiaj wyglądają nasze festiwale. Dopiero niedawno udało mi się przezwyciężyć bardzo ciężką chorobę, która trwała bardzo długo, która w ogóle ograniczała moje możliwości kontaktów – no i sam zresztą pokazywałem swoje filmy i uczestniczyłem w festiwalach łagowskich dość dawno temu.
Z tego, co pamiętam i co się na pewno nie zmieniło, to przepiękne położenie, to wspaniała przyroda. A z moich czasów – to niepowtarzalna wręcz atmosfera, bliskość z widzem, bardzo ciekawe dyskusje po projekcjach i niezwykle bogate życie towarzyskie, które wieczorami kwitło. I to, że się spotykało ludzi, niewidzianych niekiedy od lat. Współpracowników ekipy, aktorów, kolegów po fachu. Zresztą, był to czas, kiedy w ogóle ludzie nie dzielili się według poglądów politycznych, a dzielili się po prostu na to, czy ktoś jest w porządku czy nie. A jak był w porządku, to zawsze się znalazło miejsce przy stoliku na kieliszek wódki i zawsze był miłym współbiesiadnikiem i towarzyszem rozmów, które często nie dotyczyły wyłącznie spraw filmu czy fachowości, zawodu.
Niesłychanie ciepło wspominam te czasy. Może dlatego, że byłem o wiele młodszy. Zawsze młodość się wspomina z rozrzewnieniem. No cóż, dziś ja nie znam osobiście prawie nikogo z młodego pokolenia twórców. Znam ich tylko z filmów – i to nie wszystkich. Wielu z moich bliskich przyjaciół, kolegów, już opuściło ten padół, ale mam nadzieję, że organizatorom uda się przenieść to, co było tak wspaniałe, tak piękne – co pozwoliło nam wracać i wracać, po kilkakroć – tę atmosferę i widza. Widza, który rzeczywiście kochał polskie kino. I kino w ogóle.
Cóż więcej powiedzieć? Mogę tylko życzyć, aby tak się stało – a kolegom moim życzyć, aby wyciągnęli wnioski z rozmów z widzem. Bo przecież dla widza robimy filmy (chociaż niektórym z nas wydaje się, że robimy je dla siebie czy dla tak zwanej sztuki, która – jak sądzą – jest ponad wszystko). Dla mnie ponad wszystko jest widz i temu zostanę wierny. Zawsze.
Życzę Festiwalowi, aby był taki i zostawał w pamięci młodych taki, jaki został w mojej.
Jerzy Hoffman – reżyser, scenarzysta i producent