Niezmiernie miło nam donieść, że w cyklu “Mistrzowie kina” gościć będziemy Jana Jakuba Kolskiego. Codziennie zaprezentujemy jeden z sześciu wybranych przez reżysera jego filmów. Przez wszystkie dni festwialu będzie okazja do spotkań i rozmów z autorem na temat jego twórczości.
Jan Jakub Kolski – reżyser, scenarzysta i operator tworzący kino autorskie, jest również pisarzem, zbiór „Jańcio Wodnik i inne nowele” oraz powieść „Kulka z chleba”. Członek Polskiej Akademii Filmowej i Europejskiej Akademii Filmowej. Uznawany jest przede wszystkim za jednego z najciekawszych twórców polskiego kina. Kolski ma w dorobku kilkanaście filmów pełnometrażowych. Za niemal każdy otrzymał nagrody, wśród laurów są również grona Lubuskiego Lata Filmowego.
W 1985 roku ukończył wydział operatorski w Łódzkiej Szkole Filmowej. Pracował w Ośrodku TVP Wrocław, zaczynając jako pomocnik operatora, a kończąc jako główny reżyser. Zrobił wiele filmów krótkometrażowych – do najważniejszych należą: „Mały dekalog”, Jak mnie kochasz”, „Słowiański świt” i „Ładny dzień”. Na dużym ekranie zadebiutował w roku 1990 filmem „Pogrzeb kartofla”, oparty na historii dziadka, jednocześnie jednak można w nim dostrzec przejawy realizmu magicznego, typowego dla późniejszych filmów umiejscowionych często w archetypicznej polskiej wsi. Wytworzył obraz magicznej, odrealnionej krainy, zwanej przez krytyków i publiczność kinową – „Jańciolandem”. Dlatego szczególną wagę w jego twórczości mają fabularyzowane filmy powstałe w Popielawach.
Ogólnopolską popularność przyniósł Kolskiemu „Jańcio Wodnik”, w którym brawurowo zagrał Franciszek Pieczka i za który reżyser otrzymał w 1993 na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Nagrodą Specjalną Jury, a w 1994 roku „Paszport Polityki”. Jeszcze w 1993 roku zrealizował „Magneto” z Jerzym Zelnikiem w roli głównej, dwa lata później premierę miały aż dwa obrazy Kolskiego: „Cudowne miejsce” (nagroda za reżyserię i dialogi na FPFF w Gdyni) i „Grający z talerza” (1995, specjalna nagroda jury na festiwalu w Tokyo, nagroda za scenariusz na FPFF w Gdyni). Od tamtej pory publiczność wie, że każdy nowy film artysty jest przykładem najlepszego kina autorskiego. Świat wykreowany przez Jana Jakuba Kolskiego w filmach takich, jak „Pograbek”, „Jańcio Wodnik”, „Cudowne miejsce”, „Szabla od komendanta” czy „Grający z talerza” i ma zagorzałych wielbicieli. „Historia kina w Popielawach” (1998) podsumowuje „popielawski epizod twórczości”, przełamując pojawiające się krytyczne opinie i zarzuty jednostajności. „Historia kina …” z Bartoszem Opanią w roli głównej, przynosi reżyserowi Złote Lwy na FPFF w Gdyni.
Filmy Jana Jakuba Kolskiego, jednorodne fabularnie i estetycznie, są we współczesnym polskim kinie wyjątkowym przykładem obecności prawdziwego autora: kreatora filmowego uniwersum, twórcy osobnego stylu, wreszcie artysty wpisującego w swe dzieła elementy własnej biografii i historii rodziny, prywatną topografię, oryginalną wyobraźnię i niezależne sądy moralne – pisała Grażyna Stachówna.
W 2000 roku zaskoczył wszystkich, realizując „Daleko od okna” – film nakręcony na podstawie reportażu Hanny Krall, osadzony w realiach II wojny światowej z Dominiką Ostałowską w roli głównej. Rok 2003 to adaptacja „Pornografii” Gombrowicza z Janem Fryczem i Krzysztofem Majchrzakiem. Obraz nominowany był do Złotego Lwa w Wenecji. Otrzymał też nagrodę publiczności na FPFF w Gdyni.
Kolejne lata zaowocowały kolejnymi wyśmienitymi filmami autorskimi, w roku 2006 powstało „Jasminium”, a w 2009 „Afonia i pszczoły”. Na pierwszy rzut oka filmy te zdają się być portem Kolskiego do baśniowego „Jańciolandu”. W 2010 powstaje „Wenecja” według prozy Włodzimierza Odojewskiego, a w 2012 – głośny obraz „Zabić bobra” o próbie radzenia sobie z ciemną stroną ludzkiej natury, którego światowa premiera miała miejsce podczas 47. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlovych Varach. W 2014 roku pojawia się kolejny nowy film „Serce, serduszko”, jaśniejsza opowieść o wolności, przyjaźni i wierze w marzenia.